wtorek, 1 września 2020

{wrześniowa dycha, czyli 10 rzeczy, które zrobię we wrześniu}

wrześniowa kozia dycha

Patrzę na piękną ulewę za oknem, na kolorowe parasole mknące szybko po chodnikach i cieszę się, że nadszedł wrzesień. To jeden z moich ulubionych miesięcy i zazwyczaj pełen jest przyjemnych wydarzeń. Ten rok jest dość specyficzny, muszę przyznać. Ale mimo wszystko, mam pewne plany na nadchodzącą jesień. Zapnij pasy, startujemy!

Przypomnę tylko, że kozie dychy >>> tu znajdziesz wszystkie wpisy z tej serii <<< to nie są plany, których muszę się kurczowo trzymać. To bardziej sugestie i lista pomysłów na spędzenie czasu, niż przymusowe punkty do odhaczenia. Jeśli zrealizuję wszystkie - świetnie! Jeśli nie zrealizuję ani jednego - też świetnie! :) Dlatego nie musisz się martwić, czy mi się uda czy nie. Bardziej zależy mi na tym, by siebie zmotywować do działania, a Ciebie zainspirować do stworzenia własnej listy. :)

Oto moja wrześniowa dycha! 

1. Opowiem o autyzmie

A raczej opowiem Ci o trzech serialach opowiadających o autyzmie, które naprawdę warto obejrzeć. Już w następnym wpisie. Myślę, że każdy z nas powinien je obejrzeć, by poszerzyć sobie perspektywę, spojrzeć na swoje życie z zupełnie innej strony i otworzyć się na różnorodność. Inny nie znaczy gorszy czy lepszy. Inny znaczy po prostu inny. 

2. Będę świętować

Wrzesień to dla nas, dla R. i dla mnie, bardzo ważny miesiąc. We wrześniu się poznaliśmy i po raz pierwszy złapaliśmy się za ręce. W tym roku obchodzimy 17. rocznicę tego wydarzenia. ;) To już prawie pełnoletni związek! Z tej okazji wybieramy się w pewne piękne i odludne miejsce, o którym póki co pomilczę. Kolejna ważna rocznica czeka nas w grudniu, okazuje się bowiem, że będziemy obchodzić cynową rocznicę ślubu. 10 lat! Kiedy to minęło?! 

A Ty świętujesz takie rocznice? 

3. Rozpalę ognisko

O ognisku ostatnio na moim blogu dużo, ale musisz mi wybaczyć, że tak się tym tematem, nomen omen, jaram. :D  Zastanawiałam się już >>> czy Zeus lubi kiełbaski <<< oraz >>> czy uda mi się zorganizować ognisko dla przyjaciół <<<, a teraz, gdy w końcu pierwsze ognicho na naszej ziemi doszło do skutku, mam chrapkę na więcej! Jest szansa, że we wrześniu uda się w końcu pogodzić terminy wszystkich osób, z którymi chciałabym po prostu spędzić czas w przyjemnych okolicznościach przyrody. 

4. Zrobię listę

...lektur, które chcę przeczytać jesienią. Czas herbaciano-książkowej pogody zbliża się wielkimi krokami i bardzo mnie to cieszy. Uzbrojona w ciepły kocyk i ulubiony kubek bez problemu (a nawet z wielką ochotą) stawię czoła długim, jesiennym wieczorom. Muszę tylko zrobić zapas herbaty! Może masz jakąś swoją ulubioną na ten czas w roku? Chętnie spróbuję czegoś nowego! 

5.  Opowiem o kuchni

Wiesz już, że planujemy mały lifting naszej kawalerkowej kuchni. Generalnie bardzo ją lubię i gdybym ją dziś urządzała od nowa, to większość rozwiązań wybrałabym ponownie. Postawiłabym może tylko na większą liczbę szuflad w zabudowie - lepiej się u nas sprawdzają, niż standardowe szafki. 
W jednym z kolejnych wpisów na blogu pokażę Ci, co planuję tu zrobić, by nieco odświeżyć to pomieszczenie. I nie chodzi tylko o odmalowanie ścian. ;) 

6. Zdradzę inspiracje

Od dawna mam w planach artykuł o moich największych, wnętrzarskich inspiracjach. Zaliczają się do tego grona zarówno blogerzy, jak i albumy czy pełne świetnych pomysłów konta na instagramie. Polskie i zagraniczne. A ponieważ coraz częściej myślę o wystroju wnętrz w naszym przyszłym domu, to zbieram wszystkie te piękne domy w jednym miejscu. Stworzyłam nawet w tym celu specjalny zeszyt, do którego wklejam zdjęcia, wpisuję swoje wnętrzarskie marzenia, szkicuję i planuję, gdzie co stanie nie tylko wewnątrz, ale i w ogrodzie etc. Może kiedyś ten zeszyt pokażę... :) 

7. Uporządkuję

...szafę! Letnie, cieniutkie sukienki można już schować. Czas na te nieco cieplejsze, pasujące do swetrów, botków i szali. Uwielbiam jesienne ubrania, to najlepszy ciuchowy czas! Te wszystkie kardigany, sweterki, botki, płaszczyki, chusty... ach! I chociaż generalnie mam niewiele ubrań (Małż się śmieje, że pieniądze przeznaczone na ubrania wydaję na książki i skorupy - tak nazywa wszystkie naczynia kuchenne), to lubię dwa razy w roku zrobić porządne wietrzenie szafy i zmianę garderoby z letnio-wiosennej na jesienno-zimową. Nie polega to na kupowaniu nowych rzeczy, tylko na wyciągnięciu z pudeł tych starych, odpowiadających aurze za oknem. ;) Poza tym, takie wietrzenie szafy pozwala mi też utrzymać względny porządek w naszej >>> jedynej szafie z ubraniami w kawalerce. <<<

8. Upoluję coś

W second-handzie, jasna rzecz! Tak się złożyło, również przez wirusa, że przez całe lato nie chodziłam po żadnych sklepach stacjonarnych, w tym do mojego ulubionego lumpka. Myślę, że to była dobra decyzja, zwłaszcza dla mojego portfela. ;) Bo choć nie zawsze znajdowałam coś dla siebie, nigdy nie wychodziłam z pustymi rękami. A to coś dla Mamy, a to dla Siostry, a to do domu etc. Chyba się stęskniłam! A jesienny asortyment, składający się z pięknych chust i szalików, swetrów i ciepłych skarpet bardzo mnie kusi. :) 

9. Ugotuję bacalao

A raczej jego mazurską wersję! Bez norweskiego klipfisza, ale z rybą z naszych jezior. To oryginalnie pochodzące z Portugalii danie stało się także norweskim daniem narodowym, zwłaszcza na Północy kraju. W obu, południowo- jak i północnoeuropejskiej, wersjach głównym składnikiem jest norweski klipfisz, którego największym importerem w Europie jest właśnie słoneczna Portugalia. Ale o tym opowiem Ci w innym wpisie, w którym podzielę się też z Tobą przepisem na moją wersję tego dania. :)

10.  Zrobię coś dobrego

...tylko dla siebie. Mój związek ze mną ma formę sinusoidy: raz siebie akceptuję, lubię, doceniam, a innym razem myślę o sobie wszystko, co najgorsze. Tak  już mam. I choć z wiekiem wykres nie odchyla się już tak mocno w negatywną stronę, mimo wszystko wciąż uczę się akceptować to, jaka i kim jestem. Trzymaj kciuki, bo idzie mi coraz lepiej. :)  

koza domowa

A Ty? Jakie masz plany na wrzesień? 

Uściski, k. 


13 komentarzy:

  1. Podobno to z Norwegii Portugalczycy zawlaszczyli sobie przepis na bacalao ale nikt się do tego nie przyzna, ha ha! Jeśli chodzi o herbatę, to polecam Kusmi "White Anastasia" - to zdecydowanie moja najukochansza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm możliwe, chociaż nie sądzę, by dawni Norwegowie dodawali np oliwki do tego dania? Może Portugalczycy wzbogacili to danie o swoje przyprawy i "odesłali" Norwegom? :D Kto wie? A herbaty poszukam i spróbuję! Dzięki!

      Usuń
  2. Jestem ciekawa jakie pozycje książkowe wybierzesz - swoją drogą też lubię te chwilę z herbatką, z książka w moim uszaku :) Inspiracji wnętrzarskich też jestem bardzo ciekawa, sama właśnie myślę nad podobnym wpisem ;)Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie już je mam w domu i nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać! :D Mam nadzieję, że zarówno lektury, jak i inspiracje uda mi się opublikować na blogu we wrześniu. :) Uściski!

      Usuń
  3. Niezłe plany! Trzymam kciuki za realizację, zwłaszcza ostatniego punktu! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna lista, bardzo mi sie podoba. Bije z niej taki optymizm. Oby wszystko sie udało. Chętnie bym wpadła na lotnisko, lub spróbowałam mazurskiego bacalo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ps Zdradzę przepis na bacalao na blogu, będziesz mogła sama spróbować ugotować! :)

      Usuń
  5. Trzymam kciuki za realizację planów. Zgadzam się z Tobą, że nie musimy wszystkiego zrealizować co do punkcika, ważne aby skrupulatnie dążyć do wyznaczonych celów, to uczy mobilizacji. :):*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny pomysł, żeby się zastanowić w każdym miesiącu, co chciałabym zrobić i osiągnąc. Niby proste, a genialne, więc chyba sobie ten pomysł pożyczę. :) U mnie co do września, to nie tworzę listy książek na najbliższy czas, bo mam 12 które czekają na przeczytanie, świętuję 35 urodziny, tez robię porządki w szafie i w kuchni i wypisuję sobie 10 nowych przepisów kulinarnych do wypróbowania w najbliższym czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. już jest tak jesiennie? a nie dawno poczułam dpiero pierwszy oddech jesieni, też chcę ogarnąć parę rzeczy w tym miesiącu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie robie takich list, ale mysle, ze to fajna sprawa. To na pewno bardzo motywujace :). Sprobuje! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już bym chciała zobaczyć tę listę lektur :-) Jesienne wieczory są idealne na czytanie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)