{o tym, dlaczego zignorowałam Światowy Dzień Książki i o książce, której zignorować nie można - "Dziewczyna, kobieta, inna" Bernardine Evaristo}
Miałam 8 lat. Wypożyczyłam w szkolnej bibliotece książkę "Jak Wojtek został strażakiem". Marzyłam w tym momencie o zostaniu strażaczką, a jakże! Cieniutką książeczkę przeczytałam jednym tchem i jeszcze tego samego dnia przyniosłam do biblioteki, by ją oddać. Pani Bibliotekarka spojrzała na mnie zza okularów surowym wzrokiem i machając siwą czupryną na boki, zaczęła na mnie krzyczeć, że:
8 komentarzy: