wtorek, 26 kwietnia 2016

{trochę złota, trochę miedzi}

Kwiecień plecień - odczuwam to mocno ostatnio. Gotują się we mnie zmiany, inspiracje, potrzeby i możliwości. Chęci i leń. Pomysły i "eeeetobeznadziejne". Jestem jak taki kocioł czarownicy, w którym warzy się wywar ze wszystkiego i niczego. Potrzebuje jakiegoś olśnienia! I nie wystarczy tu "Błysk" ze wściekle pomarańczową okładką, który zaserwował mi zespół Hey!
środa, 20 kwietnia 2016

{curry z kury}

Cześć i czołem!  Jestem, chociaż jakby mnie nie było. ;) Po prostu ostatnio nie potrafię zrobić zadowalających mnie zdjęć naszego małego M. Dlatego dziś przychodzę do Was z jedzeniem. Jedzenie zazwyczaj dobrze wygląda na zdjęciach. ;)  A jeszcze lepiej smakuje! Na przykład takie "curry z kury", czyli mój kolejny eksperyment. 
środa, 13 kwietnia 2016

{zielona waluta - pilea}

Szał na kwiaty doniczkowe trwa! Niby takie retro, niby babciowate, niby kaszanka, a jednak bardziej szynka. W moim domu rodzinnym i w domach moich babć zawsze było mnóstwo roślin doniczkowych. Od ogromnych paproci, przez beniaminki, pelargonie, na kaktusach kończąc.  Kozie mieszkanie to teatr, w którym pierwsze skrzypce grają zwierzaki. Kwiaty odgrywają jedną z ważniejszych ról, ale rządzące na parapetach koty tolerują tylko niektórych przybyszów. Ciekawa jestem, jak zareagują na nowego lokatora - pana pieniążka. Może uda mi się go przemycić niepostrzeżenie? 
środa, 6 kwietnia 2016

{domowy sajgon, czyli wege obiad dla dwojga}

Dziś mam dla Was wegetariański, bezglutenowy obiad azjatycki, ale prosto z serca Mazur.  W środku znalazły się całkiem polskie warzywa, a na zewnątrz - azjatycki papier ryżowy i słodko - ostry sos chilli. Głodni? Zapraszam!
poniedziałek, 4 kwietnia 2016

{tour de łazienka}

Łazienka w mieszkaniu to  z jednej strony luksus i wygoda, a z drugiej - zmora architektów. Już jakiś czas temu ludzkość (w większości) zamieniła domy z wychodkami na mieszkania z łazienką. Niektórzy poszli nawet o krok dalej i w nowych domach zbudowali sobie pokoje kąpielowe, które swoim metrażem przewyższają wymiary naszej kawalerki. Ale ten, kto mieszka w bloku i do dyspozycji ma niewielką łazienkę bez okna, doskonale zrozumie, co w naszym "pokoju kąpielowym" piszczy, a co zgrzyta. ;) Zapraszam Was na mały T O U R  D E  Ł A Z I E N K A.