niedziela, 27 listopada 2016

{tęczowy regał oraz wyznanie jednorożca}

Cześć, mam na imię Kasia i jestem nie do końca anonimowym jednorożcem. To oficjalne. Robię różne brzydkie rzeczy przy użyciu tęczy. Nie dam rady dłużej tego ukrywać za fasadą "skandynawskiego", białego i stonowanego wnętrza. Tak naprawdę jaram się niesamowicie wszystkimi kolorami świata (i budyniem czekoladowym, ale to materiał na zupełnie inny czas i miejsce). Dziś opowiem Ci i pokażę, gdzie daję upust swojej naturze jednorożca i jakie tego konsekwencje ponosi nasza kawalerka. Gotowa? Gotowy? Panie przodem...
piątek, 11 listopada 2016

{swojska cebula, czyli o hyggowaniu po polsku}

Hygge. Modne, na czasie, wszyscy go pragną. A przecież to nic innego, jak stara, polska, zwyczajna przytulność. Przecież nie od dziś spędzamy wieczory razem, nawet jeśli obok siebie, czując spokój i ciepło. Nie od dziś czerpiemy przyjemność z małych rzeczy, drobnych gestów, dobrych słów. Trochę się boję, że hygge to taki jarmuż. Stare, zapomniane warzywo, wylansowane na "must have", bo przecież każdy teraz chce być fit i seksi... I skandynawsko modny! Każdy chce uprawiać hygge, zamiast się po ludzku poprzytulać, pobyć ze sobą, zwyczajnie się w związku i w domu przyjaźnić. Zjeść jabłko albo, olaboga, zwykłą, polską cebulę. ;)
sobota, 5 listopada 2016

{7 życzeń, czyli o salonie w kawalerce}

Kawalerka to same wyzwania! Wiem to z pewnego źródła - mieszkam w jednej z nich. Chciałoby się zaprosić na salony (gdy przyjdą goście), zatrzasnąć w sypialni (gdy Małż wkurza), przeżyć poranny dylemat pod tytułem "w co się ubrać?" u progu garderoby, albo chociaż ogarnąć problem pierwszego świata: dziś prysznic czy jednak leżenie w wannie pełnej piany?