czwartek, 28 listopada 2019

{listopadowy spleen}

Przyznaję, marnie mi idzie listopadowe blogowanie. Rozgrzebanych postów (aktualnie na dokończenie czekają 4, słownie: cztery) dawno już nie głaskały płynnie przeskakujące od klawisza do klawisza na klawiaturze opuszki moich palców. A aparat leży ostatnio w kącie, zakurzony prawie, zapomniany, przykryty gęsto ścielącym się kocim kłakiem tudzież pajęczyną. Bo pajęczyna brzmi mroczniej jednak. Dlatego temu wpisowi towarzyszą zdjęcia z darmowego banku zdjęć. Ale to nie moja wina, wysoki sądzie, to wszystko przez ten cholerny... 
czwartek, 7 listopada 2019

{listopadowa dycha, czyli 10 rzeczy, które zrobię w listopadzie}

Listopad to dla mnie najbardziej przygnębiający miesiąc w roku. Tak, przyznaję się bez bicia. Przy całym moim entuzjazmie i próbach nie denerwowania się na to, na co nie mam wpływu - w listopadzie cierpię. Może nie bardziej, niż w naprawdę upalny lipcowy dzień :P, ale jednak... przyjemnie grzejące plecy swetry i zapach ulubionych świec to za mało, by walczyć z napadającą na mnie coraz wcześniej ciemnością. ;)  Listopad to taki miesiąc przejściowy, w którym mój organizm powoli przestawia się na naprawdę długie wieczory. Dlatego listopadowa dycha to głównie przyjemności, które ułatwią mi przetrwanie najciemniejszego miesiąca w roku. Oto moje 10 rzeczy, które zamierzam zrobić (choć nie muszę) w listopadzie: