niedziela, 17 marca 2019

{skarby z targu staroci}



-Stare, ale jare! Niech Pani bierze i się nie targuje, bo już taniej się nie da! - usłyszałam od sprzedawcy z olsztyńskiego targu staroci, gdy po raz trzeci brałam do ręki dziwne, miedziane ustrojstwo z drewnianą rączką i oglądałam je z każdej strony. No jak taniej, niż 10zł się nie da, to wezmę. - pomyślałam - Bo mnie intryguje. No i wzięłam. Ale co wzięłam, to nie do końca wiem. ;) Jakiś taki s k a r b


Flumark, jak głosi baner przy wejściu na dawny stadion Warmii w Olsztynie, odbywa się co niedzielę. Nie bywam tam zbyt często (pisałam Ci o tym targu >>> w tym wpisie <<< ), ale gdy już się zjawię - zawsze coś ciekawego znajdę. Mam taką zasadę, że najpierw zaglądam do tych sprzedających, po których widać, że to nie jest żaden wielki biznes, a raczej pozbywanie się starych pamiątek czy nieużywanych rzeczy z domu. Nie jest łatwo odnaleźć ich wśród wypchanych tandetą straganów, ale da się. Lubię sobie posłuchać, co tacy ludzie mają do powiedzenia. Na przykład o tych bardzo długich nożycach, które okazały się moim najdroższym zakupem, bo nie miałam serca się targować ze starszym panem w dużych okularach. 

Duża, gliniana doniczka to 5zł i uśmiech. Półmisek porcelanowy Bavaria ze złoconym brzegiem - 10zł i machnięcie ręką. Dziwna, miedziana ala patelnia na jajka, to nie podlegająca targowaniu się dycha i zapewnienie, że stara, ale jara. Wspomniane nożyce to 15zł plus opowiastka. Tulipany to już inna historia, choć kupione w tym samym miejscu, ale bezcenne. Od Małża. :) 

A jak Tobie minęła niedziela? 








Pięknego, nowego tygodnia!

Ps. może masz pomysł, do czego służy to miedziane ustrojstwo? Póki co uznałam, że będzie fajnym gadżetem do jajek. Ale może służy czemuś innemu? Daj znać! 


19 komentarzy:

  1. Ile czasu jest w tych przedmiotach... Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  2. to coś miedziane to patelnia do sadzonych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę mała i zbyt gęsto są wgłębienia, by zwykłe jaja tam wbijać... Ale przepiórcze może? 😉 Podobno można było w tym smażyć małe pączki. Ktoś inny podpowiedział, że idealna na ślimaki. U mnie będzie dekoracją/naczyniem do podawania już gotowych potraw, np faszerowanych jajek.

      Usuń
    2. Potwierdzam, że to patelnia na mini-pączki. Kiedyś podobną miała moja babcia :-) Dzisiaj też można takie kupić, jednak nie mają już takiego profilowania :-) Fajny gadżet. Takie stare przedmioty mają swoją duszę. W zeszłym roku robiłam przegląd staroci w moim domu rodzinnym. Aż się zdziwiłam, ile tego typu skarbów moi rodzice mieli poupychanych w piwnicy i po szafkach w kuchni :D

      Usuń
  3. ja mam podobną do sadzonych lae na mojej miożna ich zrobić tylko 4 , a może na jakieść byłeczki lub ciatka ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do sadzonych jest zdecydowanie za mała i zbyt gęsto tłoczona. Ale dwie Czytelniczki już mi podpowiedziały, że to może być patelenka do smażenia małych pączków. :)

      Usuń
  4. Bardzo zacne zdobycze:) Z duszą i klimatem:) I piękne tulipany!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z targu staroci trudno wyjść z pustymi rękami, zawsze znajdzie się coś, co musi być nasze ;)))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie starocie! Tylko ja nigdy nie trafiamna okazje typu 5 czy 10 zł. Inna sprawa że kompletnie nie umiem się targować ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A woesz, że też mam kłopot z targowaniem się? Zawsze mówię mojemu mężowi (z Nim najczęściej bywam na pchlich targach) żeby się potargował. 😉

      Usuń
  7. Jaaaaa aż się wzruszyłam - kiedyś miałam takie nożyce po Dziadku!!!!
    Ps. Też jestem z Olsztyna może to jakaś lokalna moda była hahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie jestem z Olsztyna, ale mam niedaleko. Możliwe, że to jakaś moda była. Kto wie? 😉 Pozdrawiam po sąsiedzku 😘

      Usuń
  8. Rzeczywiście dziwne urządzenie. Daj znać, jak już na 100% będziesz pewna do czego służy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Doniczka jest urocza! Bardzo spodobało mi się też wykorzystanie patelni jako dekoracja na ścianę. Na to bym nie wpadła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne rzeczy kupiłaś. Lubię też czasem poszperać za takimi dodatkami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Według mnie jest to patelnia do przygotowywania duńskich niby racuchów -Æbleskiver.
    Przygotowuje się je w okresie przedświątecznym i podaje z cukrem, dżemem czy jak kto lubi.
    Kiedyś jadłam. Smakują bardziej jak naleśniki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mam takie klimatyczne nozyczki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)