środa, 23 stycznia 2019

{najlepsze na świecie ciasto czekoladowe bez mąki}


Tak to jest, gdy zaśpisz, zapomnisz i w ogóle zgubisz datę własnych urodzin gdzieś w czeluściach zajętej innymi sprawami głowy. Na kilka dni przed dwiema imprezami urodzinowymi (jak szaleć, to szaleć!) zostajesz bez tortu, bo Twoja ulubiona koleżanka od tortów nie ma już wolnych terminów. Wybór między dostępnymi w sklepie tortami, a pieczeniem bezglutenowego biszkopta samodzielnie jest jak wybór między salcesonem a pasztetową. W obu przypadkach czeka Cię tor przeszkód. ;) 

Ale, jeśli nie poddasz się zbyt łatwo i w akcie desperacji poprosisz na Instagramie o jakiś bardzo prosty przepis na ciasto, najlepiej bez mąki, trafisz na perełkę - tak, jak ja. Muszę tu mrugnąć porozumiewawczo i podziękować Monice, która podrzuciła mi ten przepis. 

Oryginalna receptura pochodzi z portalu kwestiasmaku.pl, ale nie byłabym sobą, gdybym jej lekko nie zmodyfikowała. Tak czy siak - palce lizać, niebo w gębie, ukłony i oklaski Gości - murowane. Sprawdziłam! Ba, nawet mój Szwagier, który generalnie nigdy ciast i tortów nie jada (serio, nawet w święta!), spróbował, zjadł cały kawałek i pochwalił! Bo sekretem tego ciasta jest to, że ono nie jest ZA SŁODKIE. 
Oczywiście "za słodkie" dla każdego oznacza coś innego. Ba, znam nawet takich, którzy ochoczo deklarują, że nie ma dla nich rzeczy za słodkich. Ale dla mnie są. Na przykład kaki, taki owoc. No nie dam rady. Albo beza, sama beza, bez kremu. Albo sorbet z mango, taki ze sklepu. Pewnie znalazłabym jeszcze kilka przykładów, ale dziś głównym bohaterem  nie jestem ja, tylko TO ciasto. ;) A skoro o nim mowa, to zarezerwujcie sobie około godziny na przygotowania i 35 minut na pieczenie. A później rozkoszujcie się tym niesamowitym połączeniem smaków. 






Składniki: 

CIASTO: 
● 200g czekolady deserowej 
(gorzkiej, ale możecie też dodać pół tabliczki mlecznej)
● 125g masła
● 2 całe jaja
● 4 żółtka
● 4 białka 
● szczypta soli 

KREM:
● 200ml słodkiej śmietany 30%
● 200g serka mascarpone
● cukier puder 
(w przepisie są 3 łyżki, ale dodajcie tyle, ile Wam będzie pasowało - spróbujcie kremu w trakcie)

OWOCE:
● 2 gałązki czerwonych, słodkich winogron
● opakowanie borówek
● opakowanie malin
● opakowanie jeżyn
(owoce mogą być mrożone lub świeże, ja mam urodziny zimą, więc miałam mieszankę świeżych i mrożonych, na zdjęciach widzicie ciasto nr 3 ;), tu użyłam winogron, mrożonych jeżyn i mrożonych malin, bo to miałam w zamrażalniku)
● cukier puder lub mielone migdały oraz kilka listków mięty do dekoracji / opcjonalnie







Przygotowanie:

CIASTO:
● w kąpieli wodnej rozpuść masło i czekoladę
● do miski wbij dwa jajka i 4 żółtka, wymieszaj delikatnie widelcem, dodaj szczyptę soli
● pozostałe 4 białka ubij na sztywną pianę
● ostudź lekko rozpuszczoną masę z czekolady i masła, i dodaj ją do jajek, delikatnie wymieszaj do uzyskania jednolitej masy
● dodaj ubite białka - najlepiej w dwóch partiach, mieszając tak, aby zagarnąć nieco powietrza do środka ciasta
● gotową masę wlej do okrągłej, nasmarowanej masłem blaszki o średnicy 24cm
● piecz ciasto około 35 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni Celsjusza 
● po tym czasie wyjmij ciasto, otwórz blaszkę - podczas stygnięcia ciasto zapadnie się na środku, robiąc tym samym miejsce na krem i owoce :)

KREM:
● w wysokim naczyniu ubij mikserem śmietanę z serkiem mascarpone i cukrem pudrem
● jeśli chcesz, by krem dłużej był "sztywny" i nie spływał - dodaj fix do bitej śmietany
● wyłóż krem na ciasto (ale poczekaj, aż ciasto całkiem wystygnie)

OWOCE:
● po prostu je umyj, osusz :), no, może usuń gałązki czy pestki 
(w zależności od tego, na jakie owoce się zdecydujesz)
● połóż owoce na kremie - jeśli chcesz, możesz ułożyć z nich jakiś wzorek, albo pójść na łatwiznę - jak ja - i po prostu wrzucić owoce jak popadnie
● udekoruj gotowe ciasto miętą, posyp cukrem pudrem lub (jak ja na zdjęciach w tym wpisie) mielonymi migdałami

Smacznego! 


Wszystkim moim Gościom ciasto bardzo smakowało, wyczyścili talerze, prosili o przepis, a nawet zostałam poproszona o przygotowanie takiego ciasta na urodziny córki naszych przyjaciół. Piękniejszego komplementu chyba nie mogłam dostać. :) 

A Ty jak radzisz sobie w takich sytuacjach? Kupujesz gotowe czy pieczesz? Daj znać! 

Uściski, k. 



9 komentarzy:

  1. Tego mi było trzeba! Wielkie dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, że jeżeli nie dodasz masła to masz mus czekoladowy, którego nie musisz piec? Stygnąca czekolada go usztywnia. Też bardzo dobry. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale tym razem zależało mi na tym, by jednak był ala tort i miał bardziej ciastową konsystencję, nie rozpływał się bez trzymania go w lodówce. :) Mus na pewno też smakuje zjawiskowo. :)

      Usuń
  3. Ale tu kusząco.... zajrzałam po raz pierwszy, ale nie ostatni ! A z przepisu skorzystam, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bym jadła ! wygląda pysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem w jakim świecie ja żyję, ale jakoś nie przyszło mi do głowy, że można zrobić tort/ciasto bez mąki... hm. Jak podzielam zdanie Twojego szwagra, tak narobiłaś mi apetytu ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. czuję się zainspirowana i głodna

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka szkoda że nie mam miksera :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)