poniedziałek, 24 grudnia 2018

{o świętach}


W Święta, zwłaszcza te zimowe, do szczęścia potrzeba mi naprawdę niewiele: bliskich, spokojnej głowy, zapachu choinki i śniegu. Jeśli na stole znajdzie się coś pysznego - to świetnie. Jeśli nie - nawet przy odgrzewanej pizzy z marketu spędziłabym miło czas. Przesilenie Zimowe, Szczodre Gody, Jul czy też Boże Narodzenie* co roku jest dla mnie czasem, który w pełni chcę poświęcić rodzinie i przyjaciołom. I plan na ten rok się nie zmienił. Choć udało mi się stworzyć też nową tradycję:
wieszanie bombki (co roku nowej, dodatkowej, specjalnie w tym celu nabytej) na jednej z naszych sosenek. Jeśli obserwujesz mnie na >>> instagramie <<< lub należysz do fejsbukowej koziej grupy, to widziałaś/-eś krótkie filmy, które nagrałam podczas pierwszego dekorowania choinki na naszej ziemi. Emocje wzięły górę, gdy dodatkowo nagle z nieba zaczęły spadać wielkie płatki śniegu. To jeden z tych momentów, w których naprawdę wiesz, że cuda się zdarzają. :) Poniżej znajdziesz kilka kadrów z tego dnia. I choć nie udało mi się na zdjęciach uchwycić śniegu, musisz mi uwierzyć na słowo lub obejrzeć wspomniane już video. ;)

Cudem są też tegoroczne pierniczki, które jak zwykle robiłam bez przepisu, dodając składniki "na oko". Pierwszy raz, oprócz tradycyjnych już u nas gwiazdek, ludzików, choinek, grzybków i śnieżynek, pojawiły się piernikowe domki. No dobrze, na taki domek z pierników z prawdziwego zdarzenia nie miałam ani czasu, ani chyba wystarczającej motywacji, ale za to lukrowanie przy pomocy pędzelka i wykałaczek wyszło mi całkiem nieźle, prawda? ;) 
Pierniczki pięknie wpasowały się w zdjęcia z poprzedniego posta ( polecam go Twojej uwadze, bo dzielę się z w nim z Tobą nie tylko >>> historią Palarni Kawy Lani Coffee <<<, ale także kodem rabatowym na najlepszą kawę świata) oraz świetnie sprawdziły się w roli świątecznych upominków. 

A Ty? Pierniczyłaś/ -eś w tym roku? 








Droga Czytelniczko, Drogi Czytelniku

z okazji Zimowych Świąt życzę Ci przede wszystkim obecności. Może uda Ci się wyłączyć lub chociaż wyciszyć telefon, wylogować się z mediów społecznościowych, pobyć z bliskimi tu i teraz? Posłuchać rodzinnych historii o tym, jak dziadek poznał babcię, albo gdzie tata zabrał mamę na pierwszą randkę? 

Może wybierzecie się całą rodziną na spacer, urządzicie sobie starą, dobrą bitwę na śnieżki albo poskaczecie przez kałuże? Obejrzycie światełka i świąteczne ozdoby w Twojej miejscowości? Rozgrzejecie się grzańcem, pośpiewacie kolędy, albo inne piosenki, będziecie rozpływać się nad najlepszymi pierogami w życiu i doceniać kunszt włożony w udekorowanie choinki? Otworzycie prezenty i będziecie się zastanawiać, skąd ten "Mikołaj" czy inny "Gwiazdor" wiedział...? :) 

Życzę Ci czasu. Czasu dla bliskich. Bo nie ma piękniejszego prezentu, niż czas podarowany ukochanym osobom. Tego, choćbyś nie wiem ile miała/miał pieniędzy, nie da się kupić. 

Wesołych Świąt!

Ściskam, k. 

*nie wiem, które święta obchodzisz, ale niezależnie od wyznania, życzę Ci wszystkiego dobrego! 

6 komentarzy:

  1. Wzruszyłam się pod koniec... Tak, to prawda... Bycie razem jest najważniejsze :>
    W wigilię i 1. dzień świąt szliśmy w gości i w ogóle nie brałam telefonu - nic mnie nie rozpraszało, nie kusiło, a wieczory spędzałam z mężem nie przed tv, a grając w grę, którą zresztą chcieliśmy pod choinkę ;) Z dzieciakami budowaliśmy z klocków, a wieczorem oglądaliśmy rozświetloną choinkę na rynku w moim rodzinnym mieście - żywej duszy nie było, kramy po świątecznym jarmarku zamknięte, a nam było tak fajnie między nimi, przy podświetlonej fontannie... <3 Fajne te święta tegoroczne :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraziłam to sobie i jestem szczęśliwa, że tak pięknie spędziliście święta 😊

      Usuń
  2. Pieniczyłam, pierniczyłam. Co prawda nie starczyło mi czasu na takie cuda jak Twoje i podeszłam do sprawy globalnie ale i tak wszystko zostało pożarte :D
    Wszystkiego najlepszego w nowym roku! <3
    ps. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętasz z decou-bloga ale wróciłam. Po latach. I odwiedzam starych znajomych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, zostały mi ze 3 domki, sprytnie skitrane w słoiku. Ale obstawiam, że i one niebawem skończą swój żywot... 😉 Nie szkodzi, za rok zrobimy nowe, prawda? Buziaki!

      Usuń
  3. Dla mnie te Święta maja tylko wydźwięk rodzinny i choinkowy. Lubimy dobrze pojeść i rozpakowywać górę prezentów. Ten czas spędzamy razem, we czwórkę czasem goszcząc kogos z rodziny. Buziaki Kózko!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)